Małżeństwo

„Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej!” (EFEZ. 5,21 (BT))

Kan. 1055

Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu. Z tej racji między ochrzczonymi nie może istnieć ważna umowa małżeńska, która tym samym nie byłaby sakramentem.

Od dnia 01-06-2020 obowiązują w Polsce nowe rozporządzenia dotyczące przygotowanie do małżeństwa.
W związku z tym przynajmniej niektóre rzeczy, jakie mogłeś usłyszeć od znajomych, którzy wcześniej zawierali ślub mogą być nieaktualne. Warto zapoznać się z poniższymi pytaniami i odpowiedziami.

Chcemy zawrzeć związek małżeński. Gdzie mam to uczynić?

U siebie w kościele, czyli w parafii zamieszkania przynajmniej jednego z narzeczonych. Małżeństwo to jedyny sakrament, który przyjęty poza własną parafią będzie zwyczajnie nieważny. W niemal każdym przypadku przyjmowanie sakramentów w parafii zamieszkania jest co najwyżej usilnie zalecane. Wyjątkiem jest spowiedź, która jest na tyle osobistym aktem, iż wolność wyboru dowolnego spowiednika jest tak ważna, że brak nawet zaleceń. Małżeństwo jest na przeciwnym biegunie.

To niesłychanie istotne, by o tym pamiętać, bo w przypadku ślubów wielu narzeczonych szuka kościołów, które im się wizualnie podobają, mają duże parkingi albo leżą blisko domów weselnych.

Mimo wszystko chcemy zawrzeć ślub gdzie indziej, co mamy uczynić?

Musicie zgłosić ten zamiar Waszemu proboszczowi (Kto jest moim proboszczem?) i uzyskać od niego zgodę. Wasz proboszcz może zdecydować się na jeden z dwóch następujących trybów postępowania:

  1. Może sam przeprowadzić przygotowanie do małżeństwa, a następnie po ukończeniu tego przygotowania i zgromadzeniu wszystkich wymaganych dokumentów wystawić księdzu w kościele, w którym bierzecie ślub tzw. licencję, na podstawie której będzie on mógł pobłogosławić Twój związek
  2. Może udzielić zwykłej zgody i równocześnie zlecić proboszczowi parafii, którą wybraliście, przeprowadzenie przygotowania do ślubu. Ta druga sytuacja jest zdecydowanie częstsza. Niestety oznacza to, że będziecie musieli w kościele, w którym zamierzacie zawrzeć ślub pojawić się więcej niż raz. To może być dość uciążliwe, jeśli ślub bierzecie daleko od miejsca zamieszkania.

Pamiętajcie, ślub bez któregoś z tych dwóch dokumentów będzie nieważny, nawet jeśli jakiś ksiądz pobłogosławi Twój związek w swoim kościele!

Chcemy, żeby nasz małżeństwo pobłogosławił wybrany przez nas ksiądz, który nie pracuje w parafii, w której sakrament będzie zawierany. Co robić?

Poprosić wybranego księdza i proboszcza parafii, w której ślub się odbędzie o zgodę na takie rozwiązanie. Na ogół nie ma z tym żadnego problemu. Pamiętajcie jednak, że taki wybrany przez Was ksiądz – o ile nie jest proboszczem przynajmniej jednego z Was – nie będzie mógł przeprowadzić przygotowania przed ślubem.

Mieszkamy za granicą, ale ślub chcemy wziąć w Polsce. Co robić?

Podobnie jak w wyżej: idźcie do proboszcza parafii, do której należycie za granicą i poproście o zgodę na ślub. Pamiętajcie jednak, że nie w każdym kraju obowiązuje podobna terytorialna zasada przynależności parafialnej jak w Polsce. Są kraje, w których dopóki ktoś osobiście się nie zgłosi w biurze parafialnym i nie zapisze jako nowy parafianin, nie będzie za takiego uznany, choćby mieszkał naprzeciwko kościoła, a nawet chodził do niego od czasu do czasu.

To niestety dość typowa historia. Ktoś wyjeżdża z Polski i na emigracji odpuszcza związek z kościołem. A może znaleźć się w społeczeństwie, w którym jest tradycja jasnego stawiania sprawy: albo przynależysz do nas albo nie. Jeśli przynależysz, to jasno to deklarujesz i bierzesz udział w życiu parafii, również finansowo. To nie żart: są kraje, w których praktycznie niemożliwe jest uzyskanie czegokolwiek w parafii po pojawieniu się w niej znienacka, jedynie na podstawie takiego uogólnionego „czucia się katolikiem”, które nie przekłada się na nic zauważalnego dla miejscowej wspólnoty wiary. W Polsce to postępowanie jest dość powszechne, ale w niektórych miejscach całkiem niezrozumiałe. Zorientujcie się jak sprawy się mają w kraju, w którym przebywacie. I zróbcie to odpowiednio wcześnie.

Zgodnie z obecnymi zasadami, zgoda lub licencja, której udzieli Ci zagraniczny proboszcz nie będzie Ci dana do ręki, żebyś ją zawiózł do Polski, ale zostanie przesłana za pośrednictwem kurii obu diecezji do wybranej przez Ciebie parafii w Polsce.

Czy mogę wziąć ślub poza kościołem np. w plenerze?

Nie, miejscem sprawowania liturgii sakramentu małżeństwa są kościoły i kaplice. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że widzieliście wiele ślubów, podczas których duchowny błogosławił związek zawierany np. w ogrodzie lub gdzieś w „niepowtarzalnych okolicznościach przyrody”.

Niech zgadnę… To było na filmie, prawda? I rzecz nie działa się w Polsce? A duchowny nie był księdzem katolickim? No właśnie.

Kiedy możemy wziąć ślub?

Praktycznie zawsze. Zwyczaj omijania okresu Wielkiego Postu jest związany z weselem, a nie ze ślubem jako takim (jest to tzw. czas zakazany, w którym nie urządza się hucznych zabaw). Nie możecie wziąć ślubu w czasie Triduum Paschalnego, bo wtedy nie sprawuje się żadnych sakramentów. Poza tym może to być dowolny miesiąc i dzień tygodnia, choć jeśli zdecydujecie się na piątek, to będziecie mieć podobny problem z zabawą, jak w czasie Wielkiego Postu, ponieważ piątek jest dniem pokutnym.

Od czego zacząć przygotowanie?

Uzgodnić termin oraz umówić się na wstępną rozmowę z księdzem, na której zostaniecie poinformowani o wszystkim, co będzie się dalej działo.

Po co wstępna rozmowa?

Rzecz w tym, że – jak podkreślają nowe przepisy – umówienie samego terminu nie jest równoznaczne ze zobowiązaniem się księdza do pobłogosławienia związku. Dopiero po zgromadzeniu kompletu dokumentów i sporządzeniu protokołu mamy pewność, że od strony kościelnej brak jest przeszkód.

Tym bardziej proszę o rozwagę, że czasami na czoło wydaje się wysuwać termin wynajmu sali na wesele, załatwienie orkiestry, fotografa i inne kwestie organizacyjne. Na końcu para przychodzi do księdza, żeby mu zakomunikować, że konkretnego dnia o określonej godzinie MUSI pobłogosławić daną parę, bo przecież wszystko inne jest już dawno umówione.

Niestety, nie musi. Czasami wręcz mu nie wolno. Sytuacje takie nie są częste, ale – proszę wierzyć – zdarzają się. Dlatego warto przyjść wcześniej i porozmawiać, żeby wiedzieć, na czym się stoi.

Z jakim wyprzedzeniem zgłosić się do księdza?

Dość powszechnie można spotkać się z sugerowanym terminem trzech miesięcy przed ślubem. I faktycznie od strony kościelnej ten czas przygotowań jest na ogół wystarczający. Z uwagi jednak na konieczność załatwienia wielu innych spraw terminowych, o których wspomniałem w poprzednim punkcie warto zrobić to ZANIM zacznie się umawiać inne rzeczy. Porządek powinien wyglądać następująco:

  1. Po podjęciu decyzji o zawarciu małżeństwa i wyborze parafii ślubu spotkajcie się z księdzem, który będzie przygotowywał Was do ślubu na pierwszą rozmowę duszpasterską. Ustalicie termin, dowiecie się wstępnie, czy nie ma jakichś przeszkód, a także jakich dokumentów będziecie potrzebować.
  2. Po wstępnej rozmowie macie czas na gromadzenie tych dokumentów. Pamiętajcie tylko, że dwa z nich mają określony termin obowiązywania. Dla odpisu aktu chrztu oraz zaświadczenia z Urzędu Stanu Cywilnego wynosi on 6 miesięcy. W dniu ślubu żaden z nich nie może być starszy niż okres jego ważności. Inne możecie zbierać wcześniej.
  3. Kiedy macie zgromadzone wszystkie dokumenty pojawcie się ponownie w parafii ślubu na sporządzenie tzw. protokołu rozmów duszpasterskich. To będzie zasadnicza część przygotowania. To spotkanie może w niektórych sytuacjach potrwać nawet parę godzin, dlatego lepiej umówić je wcześniej. Weźcie ze sobą dowody osobiste.
  4. Po sporządzeniu protokołu ksiądz wypisze prośbę o wygłoszenie zapowiedzi skierowaną do niektórych parafii i wręczy Wam, żebyście ją do nich dostarczyli. Zapowiedzi wygłasza się albo wywiesza w gablocie parafialnej w ciągu następujących po sobie kolejno dwóch lub trzech niedziel lub świąt nakazanych.
  5. Po wygłoszeniu wszystkich zapowiedzi i uzyskaniu pisemnego potwierdzenia tego faktu od proboszczów parafii, w których były wygłoszone dostarczacie je do parafii ślubu. To już trzeci raz, kiedy się tam pojawiacie przed ślubem. Dlatego jeszcze raz sugeruję, żeby ślub brać tam, gdzie się mieszka. W tym momencie przygotowania są zazwyczaj bardzo zaawansowane, ale to dopiero wtedy zapada ostateczna decyzja o ślubie. Dlatego jeszcze raz bardzo zachęcam do poważnego potraktowania rozmowy wstępnej.
Jakie dokumenty będą potrzebne?

Nowe przepisy wymieniają ich sześć:

  1. Zaświadczenie z USC o braku przeszkód do zawarcia związku cywilnego (w przypadku ślubu konkordatowego).
  2. Aktualne odpisy aktu chrztu oraz bierzmowania.
  3. Świadectwa nauki religii (zwykłe świadectwo szkolne do wglądu albo kserokopia).
  4. Zaświadczenie o ukończonym kursie przedmałżeńskim.
  5. Zaświadczenie z Poradni Rodzinnej.
  6. Zaświadczenie wygłoszonych zapowiedziach z miejsc zamieszkania od pełnoletniości.

Szczegółów dowiesz się w czasie wstępnej rozmowy w parafii.

O co chodzi z tymi zapowiedziami?

Zapowiedzi, chociaż wiele osób traktuje ja jako uroczyste ogłoszenie zamiaru małżeństwa w celu podniesienia rangi wydarzenia, pełnią w istocie inną funkcję. Jest to jedna z form upewniania się, że nie istnieją przeszkody małżeńskie do zawarcia ślubu. Może bowiem chodzić o okoliczności, które jedno z narzeczonych ukryło przed księdzem, a nawet przed drugą stroną, a które są znane w społeczności, w której ów narzeczony przebywał. W aktualnych przepisach pewną nowością jest to, gdzie zapowiedzi są głoszone. Obowiązek wygłoszenia zapowiedzi ma proboszcz aktualnego zamieszkania każdej ze stron. Jeżeli jednak narzeczeni mieszkają w parafii krócej niż sześć miesięcy, zapowiedzi należy wygłosić także w poprzednim miejscu (lub miejscach) stałego zamieszkania narzeczonych po osiągnięciu przez nich pełnoletniości.

Kto może zostać świadkiem na ślubie?

Osoba pełnoletnia. Nie może być to apostata, czyli ktoś, kto formalnie wystąpił z kościoła. Najlepiej, żeby byli wierzącymi katolikami, spełniają bowiem rolę reprezentantów wspólnoty wiernych.

Czy mogę mieć wpływ na przebieg ceremonii ślubnej?

Na pewne elementy tak, na inne nie. Dość trudno wyliczyć wszystko z góry, więc najlepiej omówić wszystkie pomysły z księdzem. Bardzo miłą rzeczą jest udział w liturgii przyjaciół, którzy wykonują czytania i śpiewy. Można też wybrać czytania samemu. Z kolei typowe „punkty zapalne” to dobór pieśni i przystrajanie kościoła.

Czy wszystko zawsze wygląda tak, jak opisano to wyżej?

Byłoby świetnie, ale nie. Czasami potrzebne są dodatkowe dokumenty, dodatkowe procedury, a rzeczy mocno się komplikują. Nie sposób jednak omówić wszystkich możliwych przypadków. Dlatego jeszcze raz zachęcam do wstępnych rozmów z księdzem.

Pozostańmy w kontakcie

Adres

Grochowalsk 30
87-610 Dobrzyń nad Wisłą

 

Telefon & Email

 +48 54 254 17 11
parafiagrochowalsk@gmail.com​

 

Nr konta parafialnego

 28 9550 0003 2006 0042 1384 0001