Eucharystia

"Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym." (J 6.54-56)

Kan. 897

Najbardziej czcigodnym sakramentem jest Najświętsza Eucharystia, w której sam Chrystus Pan jest obecny, ofiaruje się oraz jest spożywany i dzięki której Kościół ustawicznie żyje i wzrasta. Ofiara eucharystyczna, pamiątka śmierci i zmartwychwstania Pana, w której uwiecznia się Ofiara Krzyża, jest szczytem i źródłem całego kultu oraz życia chrześcijańskiego; oznacza ona i sprawia jedność Ludu Bożego, przez nią buduje się Ciało Chrystusa. Pozostałe bowiem sakramenty i wszystkie kościelne dzieła apostolatu mają związek z Najświętszą Eucharystią i ku niej są ukierunkowane.

Najpierw parę słów o kościele jako takim.

Wydzielone miejsca przeznaczone do wspólnej modlitwy pojawiają się w wielu religiach i wyznaniach. I różnie rozwiązuje się kwestię możliwości obecności w tych miejscach osób niewierzących lub nie mających zamiaru się modlić. Są takie przypadki, w których „zwiedzanie” miejsc modlitwy jest po prostu niemożliwe.
Jednak częściej zawierany jest jakiś rodzaj kompromisu między udostępnianiem miejsca wszystkim, a potrzebą skupienia. Możesz zatem wejść do kościoła jako wierzący lub niewierzący.

Jak powinienem zachowywać się w kościele jako niewierzący?

Przede wszystkim musisz pamiętać, że budynek, do którego wchodzisz powstał w celach religijnych. Jesteś na prawach gościa, a nie gospodarza. To modlący się jest u siebie. Jeśli widzisz kogoś pogrążonego w skupieniu nie zakłócaj ciszy – jest mu potrzebna. Jeśli trwa jakiekolwiek publiczne nabożeństwo nie powinieneś zwiedzać kościoła.
Nie musisz wykonywać gestów symbolicznych (ukłonów czy przyklęknięć), wyrażających przekonania, których nie żywisz.
Pewne przestrzenie mogą pozostać dla Ciebie zamknięte. Należą do nich kaplice adoracji, jeśli są w kościele. Zazwyczaj są one wyraźnie oznaczane jako miejsca modlitwy. Podobnie dobrą zasadą jest nie wchodzenie do prezbiterium, czyli wyróżnionego architektonicznie otoczenia ołtarza, przy którym sprawuje się Eucharystię.
Zwróć szczególną uwagę na miejsce oznaczone czerwoną lampką. Znajduje się w bezpośredniej bliskości tabernakulum, w którym przechowuje się Najświętszy Sakrament. To jest centrum przestrzeni modlitwy i najważniejszy punkt świątyni, o ile nie trwa Msza Święta.

Jak mam się zachować zwiedzając kościół jako wierzący?

Jeśli wchodzisz tylko po to, żeby zwiedzić jakiś kościół, dotyczą Cię zasady z powyższego punktu z tą różnicą, że po wejściu powinieneś wykonać stosowny gest wyrażający Twoją wiarę, czyli np. przeżegnać się przy wejściu, a nade wszystko przyklęknąć w kierunku Najświętszego Sakramentu. Jego wskazaniu służy czerwona lampka, o której wspomniano wyżej. W niektórych krajach zwyczajowo oddaje się cześć dla Najświętszego Sakramentu nie przyklęknięciem, a ukłonem przed tabernakulum.
Wody święconej używa się tylko przy wchodzeniu do kościoła, a nie przy opuszczaniu świątyni.
Po rozpoczęciu publicznego nabożeństwa obowiązują Cię zasady właściwe dla celebracji. Dołączasz do zachowań innych.

Czy w czasie nabożeństw muszę naśladować gesty otoczenia?

Generalnie – tak. „Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego”, stanowiące podstawowy zbiór zasad zachowania się w trakcie publicznych nabożeństw traktuje wspólnotę gestów symbolicznych jako symbol sam w sobie: wyraża ona jedność w wierze osób zgromadzonych na modlitwie. Można jednak dopuścić oczywiste wyjątki związane np. z stanem zdrowia lub brakiem miejsca, które mogą uniemożliwiać pewne gesty lub postawy. Są też inne przypadki, w których możesz sam zdecydować o swoim zachowaniu, a które omówię poniżej.

Czy Msza przeżywana przez mnie na zewnątrz Kościoła "liczy się " tak samo?

Zasadniczo normą jest udział wewnątrz świątyni. Cała logika gestów i symboli jest taka, że aby oddziaływać – muszą być widziane. Jaki np. jest sens ukazywania Hostii komuś, kto jest za ścianą? Przeżywanie Mszy Świętej na placu kościelnym jest trochę jak spędzanie urodzin na klatce schodowej przed drzwiami solenizanta.
Ale faktycznie porównanie nie jest ścisłe, a sytuacje nie do końca dają się zestawić. Ostateczna odpowiedź jest ściśle związana z powodem, dla którego pozostajesz na zewnątrz. Wbrew pozornej jednolitości ludzie stojący na zewnątrz robią to z dwóch całkowicie odmiennych motywów.
Jedni dlatego, że w środku trudniej im się skupić na liturgii. Źle znoszą duchotę lub ścisk, mają nerwicę społeczną lub muszą opiekować się małymi dziećmi. Paradoksalnie znalezienie się na zewnątrz jest dla nich możliwością, żeby słuchać i modlić się lepiej.
Inni przeciwnie – robią to dlatego, że bycie na dworze pozwala im się właśnie trochę oddalić od udziału w liturgii. Mogą poświęcać część uwagi na oglądanie świata i swobodne rozmyślania o rozmaitych sprawach. Prawdopodobnie sami chętnie zaliczyliby się do tej pierwszej grupy, ale zbyt wielu naoglądałem się w życiu ludzi, którzy stojąc na zewnątrz rozmawiali ze sobą w trakcie czytania Ewangelii lub oglądali samochody na placu kościelnym w trakcie Przeistoczenia.
Bądź więc uczciwy w rozeznawaniu samego siebie i własnych motywacji.

Czy zabierać hałasujące dzieci do kościoła?

Obowiązek udziału we Mszy Świętej dotyczy katolików po ukończeniu siódmego roku życia. Zdrowo rozwijający się ośmiolatek na ogół nie sprawia już takich problemów z hałasem. Młodsze dzieci można pozostawić w domu, jeśli miałyby rozpraszać innych uczestników liturgii. Niestety – najczęściej nie ma z kim ich zostawić. Ponadto przyprowadzenie po raz pierwszy na liturgię ośmiolatka, który wcześniej nigdy nie brał udziału we Mszy Świętej nie będzie dla niego łatwe.
Dlatego warto spróbować przyzwyczajać dzieci do udziału w liturgii zanim ukończą siedem lat. Jeśli będą zanadto hałasować można na chwilę wyjść z nimi poza kościół, o ile pogoda na to pozwala. Jeśli nie będzie możliwości wyjścia na zewnątrz – jakoś to wytrzymamy 🙂
W kościele w Grochowalsku wytworzyła się praktyka, że w niedzielę i święta małe dzieci częściej pojawiają się na Mszy Świętej o 11:30. Msza Święta poranna jest na ogół cichsza.
Jednak muszę wspomnieć o dwóch zasadach, o których przestrzeganie bardzo proszę.

  1. Nie należy przynosić do kościoła zabawek, zwłaszcza hałaśliwych. Wszystkie samochodziki, pistoleciki albo mówiące lalki zostawiamy w domu. Podobnie nie dajemy dziecku do zabawy w kościele smartfonów. Nawet jeśli w domu się sprawdzają, to w czasie Mszy trzeba z nich zrezygnować.
  2. Przyjmij zasadę, że dzieckiem opiekuje się naraz JEDNA osoba dorosła. Zdarzyło mi się celebrować Eucharystię, w trakcie której wszyscy uczestnicy liturgii, w liczbie ok. siedmiu osób, byli długo odwróceni tyłem do ołtarza i zajęci bawieniem jednego berbecia. W tym momencie właściwie powinno się przerwać sprawowanie ceremonii.i jest wyraźnie wspominana w modlitwach. Całkowitym nieporozumieniem są kolorowe szatki z wyhaftowanymi postaciami z bajek.
    Ponadto szata powinna rzeczywiście być szatą, czyli czymś, co nałożone „trzyma się ” na dziecku. Nakładanie jako białej szaty czegoś w rodzaju chusteczki do nosa z wyhaftowanym złotym krzyżykiem, co przy każdym ruchu spada z dziecka to nonsens. Symbol momentalnie staje się antysymbolem, znakiem lekceważenia daru Bożego. Akceptowalnym kompromisem są ubranka z doszytymi wstążkami, które można zawiązać w kokardę na karku dziecka.
"Kiedyś to było tak, że przed Mszą Świętą się nie jadło."

To „kiedyś” ciągle trwa, a praktyka nazywa się postem eucharystycznym. Obowiązuje on tych, którzy przystępują do Komunii na godzinę przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu. Post eucharystyczny nie obowiązuje osób w podeszłym wieku, chorych oraz opiekujących się nimi. Zwolniony z postu eucharystycznego jest też kapłan sprawujący drugą lub trzecią mszę tego samego dnia (ale nie przed pierwszą mszą). Można w trakcie tego postu napić się czystej wody lub przyjąć lekarstwa.

Czy muszę być "wyspowiadany" przed przyjęciem komunii?

Warto to nazwać precyzyjnie. Chodzi o to, że aby godnie przystąpić do komunii powinieneś być w stanie łaski uświęcającej, czyli nie mieć w swojej historii grzechu ciężkiego, którego nie wyznałeś jeszcze w sakramencie pojednania. Jeśli takiego nie popełniłeś albo już otrzymałeś rozgrzeszenie, to możesz bez spowiedzi przyjmować Eucharystię przez całe tygodnie i miesiące.
Jednak faktycznie wydaje się, że częstszy jest problem odwrotny, czyli przystępowanie do komunii w stanie grzechu ciężkiego, co jest świętokradztwem, szczególnie bolesnym przy dobrowolnej decyzji dalszego trwania w złym postępowaniu. Przyjmując w taki sposób Komunię zewnętrznie się do Jezusa przyznajesz, a równocześnie wewnętrznie Go odrzucasz.

Jak przyjmować komunię: stojąc czy klęcząc, do ust czy na rękę?

HISTORIA

Zasadą przez pierwsze wieki chrześcijaństwa było przyjmowanie Komunii Świętej na rękę. Do dzisiaj odzwierciedlone jest to w cytowanych na Mszy słowach samego Jezusa, który nakazał wyraźnie „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje” (λαβετε φαγετε τουτο εστιν το σωμα μου). W Internecie łatwo możesz napotkać gorące spory dotyczące tego, kiedy ustała ta praktyka, a rozpowszechniło się podawanie Komunii do ust. Czasami te debaty są prowadzone uczciwie i kompetentnie, ale niestety często zdarza się, że argumenty są bardzo naciągane, stronnicze, a chwilami wprost kłamliwe. Rzecz w tym, że przez prawie tysiąc lat (od VI do XVI wieku) można było w różnych częściach Kościoła spotkać obie praktyki. Każdy autor ma więc dużą sposobność, żeby wybrać sobie te świadectwa, które akurat jemu pasują i udawać, że innych nie widział. Podobne zjawisko dotyczy kłótni o postawę ciała. Na pewno w drugim tysiącleciu zwyczaj przyjmowania Komunii do ust stał się powszechniejszy, a od 1570 roku – obowiązujący. Zmieniło się to wraz z opublikowaniem wspomnianego wyżej „Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego” (pierwsza edycja w roku 1969), który w punkcie 161 nakazuje: „Jeżeli udziela się Komunii świętej tylko pod postacią chleba, kapłan każdemu z przyjmujących ukazuje nieco uniesioną Hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii świętej odpowiada: Amen i przyjmuje Najświętszy Sakrament do ust lub, jeśli jest to dozwolone, na dłoń, według swego uznania.” Zezwolenie, o którym mowa, oznacza regulacje podejmowane na poziomie poszczególnych Konferencji Episkopatów danych krajów.

STAN OBECNY

Na terenie naszego kraju obowiązującym aktualnie prawem są „Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego” z dnia 9 marca 2005 roku, które w tej sprawie stanowią, co następuje: „Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś prosi o Komunię na rękę przez gest wyciągniętych dłoni, należy mu w taki sposób jej udzielić. Przyjmujący winien spożyć Ciało Pańskie wobec szafarza.”(pkt. 40) Jeśli chodzi o postawę ciała, to punkt 38 stwierdza: „Zaleca się procesyjne podchodzenie do przyjęcia Komunii świętej. Ciało Pana jest bowiem pokarmem na drodze do życia wiecznego. Komunię świętą można przyjąć w postawie klęczącej lub stojącej. Postawę stojącą należy zachować zawsze, gdy Komunii świętej udziela się pod obiema postaciami. Wierni przyjmujący Ciało Pańskie w postawie stojącej wykonują wcześniej skłon ciała lub przyklękają na jedno kolano.” Mamy tu więc do czynienia z innym przypadkiem odejścia od wspomnianej wyżej zasady jednolitości.

PODSUMOWANIE

WOLNO Ci przyjąć Komunię klęcząc lub stojąc, choć ta druga postawa jest preferowana. WOLNO Ci przyjąć Komunię na rękę lub do ust, choć ta druga forma jest preferowana. NIE WOLNO Ci oskarżać kogokolwiek, kto wybrał inaczej niż Ty o herezję, ciemnotę lub bałwochwalstwo, jeśli nie chcesz popełnić grzechu pychy i rozbijania jedności Kościoła.

 

Czy mogę przystąpić do Komunii drugi raz tego samego dnia?

Można przyjąć Komunię św. po raz drugi tego samego dnia, ale jedynie podczas Mszy św., w której się uczestniczy.

Czy mam klęczeć po przyjęciu komunii?

Nie ma na ten temat żadnych przepisów. Każda postawa jest zatem odpowiednia na czas uwielbienia, aczkolwiek dobrze jest respektować zasadę wspólnotowości ukazującą trwanie razem przed Bogiem. Nieco problematyczna (choć dopuszczalna) jest może postawa klęcząca, ponieważ z natury rzeczy jest skierowana na zewnątrz. Klęczy się PRZED KIMŚ zewnętrznym, podczas, gdy po Komunii przeżywamy raczej dziękczynienie dla Boga, którego gościmy W SOBIE.

Czy mogę zamiast do kościoła katolickiego pójść w niedzielę na nabożeństwo do innych chrześcijan?

Jeśli masz możliwość uczestniczenia w katolickiej Mszy Św. to nie możesz tego zastąpić innymi nabożeństwami. Jeśli natomiast udział we Mszy katolickiej jest dla Ciebie niemożliwy bez poważnej niedogodności, możesz zamiast tego udać się do kościoła prawosławnego, a nawet przyjąć tam komunię. Zasadniczo jednak należy tego unikać z uwagi na możliwe nieporozumienia. W teologii prawosławnej przyjmowanie Komunii (którą co do istoty prawosławni rozumieją podobnie jak katolicy) wyraża dodatkowo jedność z kościołem. Przyjęcie komunii w cerkwi może więc w pewnych okolicznościach być uznane za deklarację stania się prawosławnym.
Nie możesz też zastąpić Mszy Świętej nabożeństwami protestanckimi lub anglikańskimi, ani tym bardziej przyjmować tam komunii. Nawet jeśli gest ten zewnętrznie jest podobny to istnieją zbyt poważne różnice w jego rozumieniu między kościołem katolickim, a tymi wspólnotami chrześcijańskimi.

Kiedy jest Pierwsza Komunia Święta w Grochowalsku?

Zasada jest taka, że sprawujemy ją w drugą niedzielę maja. Przygotowanie zaś rozpoczyna się na początku roku szkolnego, w którym komunia jest przyjmowana. Po rozpoczęciu przygotowania nie można „dopisywać” już innych dzieci, chyba że w międzyczasie przeprowadzą się na teren parafii z innego miejsca, a w poprzednim brały udział w spotkaniach przygotowujących.

Pozostańmy w kontakcie

Adres

Grochowalsk 30
87-610 Dobrzyń nad Wisłą

 

Telefon & Email

 +48 54 254 17 11
parafiagrochowalsk@gmail.com​

 

Nr konta parafialnego

 28 9550 0003 2006 0042 1384 0001